Jak można wyobrazić sobie dobre industrialne granie oderwane od osoby Trenta Reznora i zespołu Nine Inch Nails? No nie można! Nie potrafił też tego zrobić sam Reznor, więc postanowił wyskoczyć z garniturka i chwycić za instrument. Już na te wakacje zapowiadany jest wielki powrót. I to w jakim składzie!
Oprócz znanych z poprzedniego wcielenia NIN Alessandro Cortiniego i Ilana Rubina, w obecnym składzie same gwiazdy. Będzie to Eric Avery z Jane's Addiction, Adrian Belew z King Crimson i Josh Eustis z Telefon Tel Aviv.
Przypomnę krótko, że kapela ,o której dziś mowa, rozpoczynała działanie w roku 1988. Jedynym spoiwem łączącym ten byt jest właściwie tylko Trent. Dlatego też mowa o "zespole" czy "kapeli" to sformułowania dość ryzykowne. Faktycznie jest tak, że to założyciel nagrywa nowe utwory, po czym zwołuje muzyków mających towarzyszyć mu w koncercie ze świeżym materiałem.
W ten sposób powstało już osiem studyjnych albumów:
1989 - Pretty Hate Machine
1992 - Broken EP
1994 - The Downward Spiral
1999 - The Fragile
2005 - With Teeth
2007 - Year Zero
2008 - Ghosts I-IV
2008 - The Slip
NIN to też muzyka filmowa i muzyka do gier komputerowych, jako choćby najsłynniejsza do kolejnej odsłony serii "Quake".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz