czwartek, 14 lipca 2011

Pytanie 4.

Kto jest twoim ulubionym bohaterem literackim?

Ciężki wybór.

Kiedyś był to chłopak z "Buszującego w zbożu". Uciekł ze szkoły, ale zanim wrócił w rodzinne strony, przeżył to i owo. W podobnej konwencji bohater książki "Lekcje pana Kuki". Tu Radek Knapp opowiadał o nastolatku, który wyjechał do Niemiec. Poszukiwanie pracy stało się dla niego pretekstem do znalezienia siebie w przeżyciach i innych ludziach.

Najbardziej kultowym jest Vito Corleone. Ojciec Chrzestny jako zbiór mądrości, pierwszy idol, przez którego chciało się założyć Rodzinę, mieć silnorękich.

Hemingway. Jak ten Stary. Rekiny zjadły mu rybę i nie przywiózł nic z długiej walki na morzu. Stracona walka, stracone życie. Zawsze bliżej do tragedii i dramatu niż szczęścia, w które ciężko uwierzyć.

Może trochę narrator "Gry w klasy"? Któremu imię ukochanej kojarzy się z dźwiękiem składanego parasola klęsnącego na deszczu? Który nie mógł zapomnieć imienia dziewczyny z lat dziecięcych? (Gekrepten).

Na pewno van Gogh z książki "Pasja życia". Na zawsze stał się właśnie takim jakim pokazał go Irving Stone. Żadne biografie, encyklopedie i opracowania nie przedstawiły mi go inaczej.

Nie przepadam za stwierdzeniem "ulubione" bo jest to najbardziej zdradzieckie i zmienne określenie, jakie można czemuś nadać.

Ulubiona potrawa? Ryż z truskawkami. A, już nie, teraz "lazania", a teraz filet z kurczaka z serem i grzybami.
Nie odbieram szansy żadnemu bohaterowi, każdy ją ma, póki jest autentyczny i ma w sobie coś ze mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz